Według danych, jakimi dysponuje Główny Urząd Statystyczny, w Polsce działa niespełna 280 600 spółek cywilnych. To samo źródło podaje, że w roku 2021 rozwiodło się ponad 30 000 par. W wielu przypadkach te okoliczności są ze sobą połączone. Jak zatem dokonuje się podziału majątku po rozwodzie, jeśli jeden z małżonków jest wspólnikiem w spółce cywilnej?
Majątek spółki cywilnej
Działanie spółki cywilnej opiera się na umowie, jaką zawarło co najmniej dwóch wspólników. Umowa ta musi jasno określać, jaki majątek wnoszą wspólnicy do spółki – w tym zainwestowane środki pieniężne, pojazdy, maszyny itd. Na majątek spółki składa się zarówno wkład, jak i zyski wynikające z funkcjonowania firmy. Jeżeli spółka została zarejestrowana po powstaniu wspólności majątkowej (czyli na przykład po zawarciu małżeństwa przez jednego ze wspólników), wówczas jego część zysków wchodzi w skład majątku wspólnego małżonków. Natomiast majątek spółki jest uznawany za majątek odrębny małżonka, np. nieruchomość zakupiona przez spółkę (na cele związane z prowadzeniem firmy).
Rozliczenie wspólników
Teoretycznie do rozliczenia wspólników może dojść jedynie w sytuacji rozwiązania spółki i zakończenia jej działalności. Wówczas wspólnicy mają obowiązek spłacić firmowe zobowiązania z majątku spółki, a te środki, które zostaną, podzielić między siebie zgodnie z posiadanymi udziałami. Ta część, którą otrzymuje wspólnik będący we wspólności majątkowej, podlega rozliczeniu w sprawie o podział majątku, ponieważ zgodnie z przepisami stanowi składnik majątku wspólnego małżonków.
Podział majątku po rozwodzie, gdy firma wciąż prosperuje
Aby przysłowiowy wilk był syty, a owca cała – czyli majątek małżonków podzielony bez uszczerbku na spółce – stosuje się art. 45 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Oznacza to, że należy przeprowadzić pewnego rodzaju symulację – ustalić, jaką kwotę miałby otrzymać wspólnik-małżonek w chwili rozwiązania spółki i na tej podstawie dokonuje się podziału majątku.
Sprawy dotyczące rozwodu, podziału majątku oraz innych kwestii wynikających z prawa rodzinnego nigdy nie są łatwe. Dlatego też warto skorzystać z pomocy adwokata, który rozpatrzy wszystkie możliwe drogi działania. Zapraszam do mojej kancelarii adwokackiej w Warszawie na Saskiej Kępie.